Pani Rozalia Zontek 5 grudnia skończy sto lat. To już piąta mieszkanka Oświęcimia, która w tym roku doczekała tak pięknego jubileuszu. W przededniu urodzin stulatkę odwiedził zastępca prezydenta Oświęcimia Gerard Madej, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Irena Paszko, sekretarz miasta Marta Pieczka oraz przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Listy gratulacyjne dostojnej jubilatce przekazali premier RP, wojewoda małopolski i prezydent miasta.
Pani Rozalia Zontek 5 grudnia skończy sto lat. To już piąta mieszkanka Oświęcimia, która w tym roku doczekała tak pięknego jubileuszu. W przededniu urodzin stulatkę odwiedził zastępca prezydenta Oświęcimia Gerard Madej, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Irena Paszko, sekretarz miasta Marta Pieczka oraz przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Listy gratulacyjne dostojnej jubilatce przekazali premier RP, wojewoda małopolski i prezydent miasta.
Pani Rozalia Zontek urodziła się w Grodzisku .w wielodzietnej rodzinie. Po wojnie przyjechała do Oświęcimia. Wychowała sześcioro dzieci: pięc córek i syna. Doczekała się 11 wnuków i tyle samo prawnuków. Jest też szczęśliwą praprababcią. Pani Rozalia nigdy nie pracowała, zajmowała się domem i dziećmi. Mąż był zatrudniony w Zakładach Chemicznych Oświęcim. Nie ma specjalnej recepty na długowieczność, chociaż jak twierdzi córka na pewno ciężka praca zahartowała mamę. -Pogoda ducha i uśmiech pomogły mamie przezwyciężyć wiele trudności, jakie napotykała w swoim życiu-podkreśla córka pani Rozali Zontek. Sama daje sobie radę z codziennymi czynnościami, jednak córki na zmianę pomagają mamie. Jeszcze do niedawna wypiekała pyszne ciasteczka i ciasta drożdżowe dla całej rodziny.