W Oświęcimiu rozpoczynają się pierwsze w tym roku opryski przeciw meszkom i komarom. Na walkę z owadami, podobnie jak w latach ubiegłych, miasto wyda 25 tys. zł. 11 maja specjalistyczna firma przeprowadzi pierwsze wylewki środka larwicydowego do wód stojących, rozlewisk wodnych i cieków wodnych. Później rozpocznie się opryskiwanie terenów otwartych zadrzewionych i zakrzewionych preparatami owadobójczymi. Ich częstotliwość zależeć będzie od warunków atmosferycznych.
W Oświęcimiu rozpoczynają się pierwsze w tym roku opryski przeciw meszkom i komarom. Na walkę z owadami, podobnie jak w latach ubiegłych, miasto wyda 25 tys. zł. 11 maja specjalistyczna firma przeprowadzi pierwsze wylewki środka larwicydowego do wód stojących, rozlewisk wodnych i cieków wodnych. Później rozpocznie się opryskiwanie terenów otwartych zadrzewionych i zakrzewionych preparatami owadobójczymi. Ich częstotliwość zależeć będzie od warunków atmosferycznych.
Akcja odkomarzania prowadzona będzie na powierzchni 31,5 ha. Systematyczne i wielokrotne zabiegi opryskiwania zastoisk wodnych, skupisk krzewów i zarośli spowodowały zauważalne zmniejszenie populacji komarów w naszym mieście. Jednak podczas ubiegłorocznej powodzi zwiększyła się ich ilość, a mieszkańcy skarżyli się na owady, dokuczliwe szczególnie w godzinach wieczornych. Specjaliści podkreślali wtedy, że larwy komarów potrafią przetrwać w uśpieniu przez cztery lata, by w sprzyjających okolicznościach, np. podczas powodzi przekształcić się w uciążliwych „krwiopijców”. Prezydent miasta i starosta prowadzili rozmowy z ościennymi gminami, by również przystąpiły do likwidacji owadów. Akcja odkomarzania w Oświęcimiu prowadzona jest od 2002 roku.