27.02.2019

Oświęcim nie może być areną konfliktu. Samorząd przedstawił propozycje rozwiązań legislacyjnych

W Galerii Książki odbyło się spotkanie, na którym uczestnicy zastanawiali się co można zrobić, aby nie dopuścić do podobnych zdarzeń, jakie miały miejsce w Oświęcimiu 27 stycznia. W 74. rocznicę wyzwolenia byłego niemieckiego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, Ruch Polski Niepodległej, zorganizował marsz dla upamiętnienia ofiar zagłady. Bulwersujące opinię publiczną wydarzenia, wznoszenie antysemickich i ksenofobicznych haseł, odbyły się w rejonie parkingu muzealnego, już po zakończeniu oficjalnego marszu. Dlatego miasto na spotkaniu zaprezentowało propozycję zmian w ustawie o zgromadzeniach. Zaproszenie prezydenta Janusza Chwieruta przyjęli parlamentarzyści – Dorota Niedziela i Marek Sowa, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich Aleksandra Wentkowska, samorządowcy – starosta Marcin Niedziela i wicestarosta Paweł Kobielusz oraz wójt gminy Oświęcim Mirosław Smolarek, oświęcimska policja – komendant Robert Chowaniec i naczelnik Janusz Hajduk, dyrekcja Muzeum Auschwitz – wicedyrektorzy Andrzej Kacorzyk i Anna Skrzypińska, przedstawiciel posła Zbigniewa Biernata oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Ireneusz Góralczyk. Mimo zaproszenia przedstawicieli rządu, w tym wicepremier Beaty Szydło, na spotkanie do biblioteki nikt nie przyjechał. – W interesie miasta, Miejsca Pamięci i polskiej racji stanu jest, aby Oświęcim nie stał się areną konfliktu. Co jakiś czas osoby fizyczne czy organizacje próbują wykorzystać to miejsce do swoich partykularnych celów – mówił prezydent Janusz Chwierut. Przypomniał, że w ostatnich latach miasto nawiązało dialog i współpracę z Muzeum. – Skandaliczne zachowania środowisk narodowo-nacjonalistycznych szkodzą miastu Oświęcim, Polsce. Cierpi na tym wizerunek miasta, regionu i całego kraju. Dlatego wszyscy musimy powiedzieć stanowcze „nie” mowie nienawiści czy zachowaniom ksenofobicznym. Oświęcim powinien być miejscem, z którego wychodzi wołanie jedynie o pokój, dialog, poszanowanie praw człowieka. Jest to nasza wspólna odpowiedzialność, tych, którzy tutaj dzisiaj są i tych, których tutaj nie ma – podkreślał prezydent Janusz Chwierut.
Oświęcimski samorząd zaproponował kilka rozwiązań do dyskusji. Jednym z nich jest wprowadzenie zakazu organizacji zgromadzeń na terenach pomników zagłady i w ich strefach ochronnych. Kolejne dotyczą współdziałania służb w zakresie monitorowania przebiegu zgromadzeń oraz dopuszczenia możliwości rozwiązania zgromadzenia przez inne podmioty niż przedstawiciel organu gminy. Proponuje też podjęcie skutecznych działań wobec osób i organizacji szerzących mowę nienawiści. Za pośrednictwem parlamentarzystów dopracowane propozycje mają trafić do biura analiz sejmowych, które może zaopiniować je pod względem prawnym. Przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich zadeklarował pomoc od strony prawnej, bowiem ograniczenia nie mogą iść zbyt daleko, by nie naruszyć prawa obywateli do zgromadzeń. Podobne wątpliwości ma również Muzeum Auschwitz, bowiem zakaz dotyczyłby również innych organizatorów wydarzeń odbywających się w Muzeum.
Oświęcimska policja poinformowała, że dwóm mężczyznom, uczestnikom wydarzeń z 27 stycznia, postawiono już zarzuty dotyczące nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych.
Oświęcimski samorząd oczekuje teraz na pomoc rządu w rozwiązaniu problemu. – Większość instrumentów prawnych jest przecież po stronie rządowej. Mam na myśli policję, służby specjalne czy prokuraturę – wymienia prezydent Chwierut. Odniósł się także do nieobecności na debacie przedstawicieli rządu. – To, że na spotkaniu nie było wicepremier Beaty Szydło, która jest również posłem ziemi oświęcimskiej czy wicewojewody małopolskiego Zbigniewa Starca jest lekceważeniem nie tylko władz miasta, ale przede wszystkim mieszkańców Oświęcimia. Naszym celem powinna być współpraca i współdziałanie oraz poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą uchronić Oświęcim i jego mieszkańców przed takim wydarzeniami – uważa. – Troską władz jest dbanie o pozytywny wizerunek miasta, jak i bezpieczeństwo jego mieszkańców. W kontekście Oświęcimia powinno to też być troską władz państwowych. Dlatego oczekuję aktywności także tych, którzy mimo zaproszenia nie przyjechali na spotkanie. Nieobecność nie zwalnia ich z odpowiedzialności – dodaje prezydent Janusz Chwierut.