Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę miasta Oświęcim na zarządzenie wojewody w sprawie dekomunizacji ul. Ignacego Fika. Na piątkowej rozprawie sąd uznał, że argumentacja IPN co do komunistycznej działalności patrona ulicy jest jednoznaczna. Wyrok nie jest prawomocny. Miasto podejmie decyzję co do dalszych kroków prawnych po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku.
W sierpniu tego roku Wojewoda Małopolski w ramach zarządzenia zastępczego zmienił nazwę ulicy Ignacego Fika na ulicę Tomasza Arciszewskiego, w oparciu o opinię Instytutu Pamięci Narodowej, który wskazał, że dotychczasowy patron ulicy był działaczem komunistycznym. Mieszkańcy argumentują, że postać Ignacego Fika, mieszkańca ziemi oświęcimskiej, nauczyciela przedwojennego oświęcimskiego gimnazjum nie symbolizuje komunizmu ani systemu totalitarnego w szczególności w związku z charakterem działalności Ignacego Fika w Oświęcimiu w okresie przed II wojną światową i w trakcie jej trwania oraz datą i okolicznościami jego śmierci. Podkreślają, że jego aktywność w okresie międzywojennym miała charakter lokalny. Ignacy Fik służył w wojsku polskim w wojnie polsko-bolszewickiej. W trakcie II wojny światowej brał czynny udział w ruchu oporu przeciwko niemieckiemu okupantowi, za co został uwięziony i rozstrzelany w 1942 r. przez gestapo w więzieniu Montelupich w Krakowie. Jego żona za działalność w ruchu oporu zginęła w obozie Auschwitz. Na specjalnie zwołanej sesji radni zdecydowali o wniesieniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na działania Wojewody Małopolskiego.
10.12.2018