Pani Stanisława Snopko z Oświęcimia skończyła 105 lat. To najstarsza mieszkanka grodu nad Sołą. Z tej okazji nie zabrakło życzeń i urodzinowego tortu. Wyrazy uszanowania wraz z życzeniami dalszej pomyślności złożył jubilatce Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. – Miałam dobre życie – podkreśla w rozmowie jubilatka.
Pani Stanisława Snopko z Oświęcimia skończyła 105 lat. To najstarsza mieszkanka grodu nad Sołą. Z tej okazji nie zabrakło życzeń i urodzinowego tortu. Wyrazy uszanowania wraz z życzeniami dalszej pomyślności złożył jubilatce Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. – Miałam dobre życie – podkreśla w rozmowie jubilatka.
Pani Stanisława, jak na swój wiek, jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Pamięci mogłoby jej pozazdrościć wiele dużo młodszych osób. Poczucia humoru i optymizmu życiowego również. Tryska dowcipem i chętnie cytuje żartobliwe wierszyki oraz przyśpiewki, które pamięta jeszcze z czasów młodości, które spędziła na Grodzieńszczyźnie. -Mama teraz częściej śpiewa po białorusku i chętnie rymuje. Potrafi znaleźć rymowankę do każdej sytuacji. Taka nasza poetka – żartuje córka. -Zawsze była towarzyska i lubiła gości. Nigdy nie miała wrogów i była zawsze sprawiedliwa w ocenie innych -dodaje.
Jak wspomina sąsiadka setne urodziny pani Stanisławy obchodzono w bloku przez trzy dni. Teraz również nie zapomniano o jubilatce. Życzenia w imieniu mieszkańców złożyła przedstawicielka rady osiedla.
Pani Stanisława dzień zaczyna od zupy mlecznej, koniecznie z dwiema łyżeczkami cukru. -Kiedyś wolała tłustsze jedzenie, preferowała mięso. Ostatnio bardziej ciągnie ją do słodkiego-mówi córka. W nocy, gdy nie może spać chętnie zjada przygotowane przez córkę kanapki.
Pani Stanisława urodziła się 6 lutego 1907 roku w Dubielach na Grodzieńszczyźnie. Do Oświęcimia wraz z rodziną trafiła w 1958 roku. Mąż znalazł pracę w dawnych Zakładach Chemicznych, a pani Stanisława zajmowała się domem i córkami.
Doczekała się 5 wnuków oraz 5 prawnuków.
