22.06.2015

Sobotni dzień festiwalowy

Ostatni dzień LFO upłynął pod znakiem emocji nie tylko muzycznych, ale również sportowych. Biegi uliczne, próba bicia rekordu w Nordic Walkingu oraz finałowy koncert „Artyści przeciwko wojnie” – program soboty był szczelnie wypełniony od rana do późnego wieczora. 
Biegi uliczne, obecne na LFO już od trzech edycji, były w tym roku rozgrywane na trzech dystansach: 2,5 km (bieg na rolkach), 5 km (bieg „Life”) oraz 10 km (główny bieg „Tolerancja na sportowo”). Na starcie tego ostatniego pojawili się m.in. aktorzy z filmu „Miasto 44” – Magda Koleśnik, Kasia Sawczuk, Michał Meyer i Maurycy Popiel.

fot.www.lifefestival.pl

Ostatni dzień LFO upłynął pod znakiem emocji nie tylko muzycznych, ale również sportowych. Biegi uliczne, próba bicia rekordu w Nordic Walkingu oraz finałowy koncert „Artyści przeciwko wojnie” – program soboty był szczelnie wypełniony od rana do późnego wieczora. 
Biegi uliczne, obecne na LFO już od trzech edycji, były w tym roku rozgrywane na trzech dystansach: 2,5 km (bieg na rolkach), 5 km (bieg „Life”) oraz 10 km (główny bieg „Tolerancja na sportowo”). Na starcie tego ostatniego pojawili się m.in. aktorzy z filmu „Miasto 44” – Magda Koleśnik, Kasia Sawczuk, Michał Meyer i Maurycy Popiel.

fot.www.lifefestival.pl

„Każdy kto obejrzy ten film z pewnością nigdy nie będzie chciał doświadczyć wojny na własnej skórze” – mówił po zakończeniu biegu Maurycy Popiel.
Ekipa „Miasta 44” dołączyła również do uczestników marszu Nordic Walking, który kilka minut po godz. 14 wyruszył sprzed stadionu przy Technikum Chemicznym. Na starcie pojawiła się też dziennikarka telewizyjna Odeta Moro, a o zdrowie uczestników dbał wybitny kardiochirurg, Dariusz Dudek. Profesor zachęcał by każdy z nas przeznaczał na umiarkowany wysiłek fizyczny 30 minut dziennie. Celem było bicie rekordu z Guinness World Records we wspólnym marszu na dystansie 3 kilometrów. Nie udało się, ale pozytywna atmosfera i chęć zwycięstwa towarzyszyła nam przez cały marsz.

Nie ochłonęliśmy jeszcze na dobre ze sportowych emocji, gdy na stadionie MOSiR rozpoczął się zamykający tegoroczne LFO koncert „Artyści przeciwko wojnie”. Na początek usłyszeliśmy laureata tegorocznej edycji Life On Stage – Miss Papima, a po nich przyszła pora na zjawiskowy duet z Izraela, Lola Marsh.

„Płakałam w połowie jeden z piosenek, bo cały czas pamiętałam gdzie występuje, a słowa, które śpiewałam stały się żywe bardziej niż zwykle” – wyznała wokalistka Lola Marsh – Yael Shoshane Cohen

Eteryczna muzyka Lola Marsh mogła wprawić część uczestników w rozmarzony nastrój, ale kolejny wykonawca szybko postawił ich na nogi. Taras Czubaj & Kozak System to pełen energii projekt, będący połączeniem ukraińskich piosenek ludowych z brzmieniami dub i reggae. W dobie konfliktu zza wschodnimi granicami Polski, występ Ukraińców na LFO miał szczególne znaczenie. W rozmowie z naszym dziennikarzem, Kozak System mówili m.in o specjalnej piosence, która poświęcili działaniom Rosji na Ukrainie.

Grupa LemON, która była kolejnym wykonawcą sobotniego koncertu przyznała, że udział w wydarzeniu takim jak LFO miał dla nich wyjątkowe znaczenie, a przez cały koncert czuli pozytywną energię od publiczności.

Kulminacyjny moment świetnie przyjętego koncertu Chrisa De Burgha nastąpił w trakcie „Lady In Red”, kiedy Irlandczyk zszedł ze sceny do publiczności. Chris De Burgh w ramionach fanów – to jeden z tych momentów tegorocznego LFO, które zapamiętamy najlepiej.

Później przyszedł czas na egzotyczną podróż i koncert z przesłaniem, czyli występ Kayah & Transoriental Orchestra. Kayah na scenie nie tylko śpiewała, ale też edukowała i bawiła. Skomentowała też odwołanie udziału Gorana Bregovica w LFO mówiąc, że artystycznie tego żałuje, ale osobiście – nie.

Na finał soboty oświęcimska publiczność otrzymała solidną dawkę pozytywnych wibracji od UB40.

Tak zakończył się koncert „Artyści przeciwko wojnie”, a VI edycja LFO przeszła do historii. Dziękujemy i do zobaczenia za rok!
 

www.lifefestival.pl