Oświęcimska wieża

Ma zamek oświęcimski wieżę murowaną z cegieł, dosyć wysoką i smukłą, która, że nad zamkiem z każdej strony góruje, łatwo mógł cały gród zawładnąć, kto by opanował tę wieżę. Właśnie wsadozon do niej schwytanych przez rycerzy królewskich brańców. Ci po linie, na której im jadło spuszczano, a potem jej nie ściągano, lecz zostawiano zwykle wiszącą, wywindowali się na blanki, a pochwyciwszy kilku ludzi niedbale straż trzymających, postracali ich z wieży. Padł nagły strach na rycerzy królewskich, a wnet i ostateczne zwątpienie. Kiedy bowiem do wieży ze skrytością spieszą, owi brańcy poczęli z góry walić kamieniami…

Ma zamek oświęcimski wieżę murowaną z cegieł, dosyć wysoką i smukłą, która, że nad zamkiem z każdej strony góruje, łatwo mógł cały gród zawładnąć, kto by opanował tę wieżę. Właśnie wsadozon do niej schwytanych przez rycerzy królewskich brańców. Ci po linie, na której im jadło spuszczano, a potem jej nie ściągano, lecz zostawiano zwykle wiszącą, wywindowali się na blanki, a pochwyciwszy kilku ludzi niedbale straż trzymających, postracali ich z wieży. Padł nagły strach na rycerzy królewskich, a wnet i ostateczne zwątpienie. Kiedy bowiem do wieży ze skrytością spieszą, owi brańcy poczęli z góry walić kamieniami…

Ośmiu uwięzionych zdołało opanować wieżę. Głodem ich nie można było wziąć, gdyż wieża ich ręku będąca zaopatrzona była na nieprzewidziany wypadek przez rycerzy królewskich Jana Synowca, starostę zamku, we wszystkie rzeczy potrzebne. I nadzieje ich byłyby może się ziściły, gdyby starosta Jan Synowiec mądrze a spiesznie nie był temu zaradził. Wszedłszy bowiem w ugodę z tymi, którzy wieżę opanowali, a jeszcze nie wiedział o nadchodzącej pomocy, dozwolił im wyjść swobodnie z bronią i końmi, które przy wzięciu w niewolę byli utracili. A nadto obiecał im 200 czerwonych wyliczyć. Gdy więc po ułożonej w ten sposób naradzie wracali do swoich Katarzyna Włodkowa, żona Włodka ze Skrzynna, która w te czasy zabawiała się rzemiosłem rycerskim, a właśnie była w Oświęcimiu, wysłała swoich ludzi przeciw owym ośmiu zdrajcom. Schwytanych w zasadzie ściąć kazała i wszystko, co im dane było- konie, broń i pieniądze. A tak zamek oświęcimski w ciągu kilku dni i straconym był prawie i odzyskanym.

 

Jan Długosz; Dziejów Polski, Ksiąg dwanaście.

 

Wieża oświęcimska jest najstarszą budowlą na wzgórzu zamkowym. Niewątpliwie zniszczenia grodu i osady w 1241r przez Tatarów, stanowią cezurę, po której nastąpiły zasadnicze przeobrażenia gospodarcze i polityczne Oświęcimia.

Wzniesienie wieży było przełomem w procesie przekształcania starego drewniano – ziemnego grodu w zamek – zespół warowny z wieżą i murowanym obwodem obronnym, odpowiadający współczesnej technice wojennej.
Wieża oświęcimska wzniesiona została z cegły w przeciwieństwie do większości zachowanych wież z XIII i pierwszej połowy XIV wieku zbudowanych z kamienia. Najprawdopodobniej w pierwotnym zamyśle miała być kamienna, jednakże po wykonaniu strefy cokołowej z kamiennych ciosów zamiar zmieniono, powyżej występuje wyłącznie cegła. Wieża wzniesiona jest na planie kwadratu o grubości ścian około 4 metrów.
Podstawową funkcją wieży – obok strażniczej i aktywnej obrony – decydującą w sposób szczególny o jej kształcie architektonicznym było zapewnienie schronienia mieszkańcom zamku w chwili zagrożenia. Stanowić ona też miała ostatni punkt obrony. Warunkiem tego była możliwość odcięcia dostępu wroga do wieży, a także odpowiednie jej zaopatrzenie. Jedyne wejście do niej znajdowało się na poziomie ponad 10 metrów nad dziedzińcem i możliwe było po drabinie lub drewnianych schodach. Wysoka dolna kondygnacja mieszcząca loch więzienny dostępna była jedynie z poziomu górnego, gdzie znajdowały się pomieszczenie gospodarcze.
W XV wieku wieża została związana z murowanym obwodem obronnym – przy wschodniej krawędzi wzgórza wzniesiono ceglany mur, załamany po północnej stronie wieży. Obrona wjazdu wzmocniona została przez budowę baszty bezpośrednio przy wieży od strony wschodniej i w ten sposób wykształcił się system obrony skrzydłowej.

Pożar w 1503r., który strawił zabudowania zamku „ad fundamenta”, spowodował też zapewne zniszczenia obwodu obronnego. Jedyną budowlą jaka ocalała była wieża. Odbudowa zniszczeń miała polegać na przywróceniu stanu z końca XV w.

W latach 1512 – 13 wieżę nadbudowano, przy czym jedynym przekazem źródłowym dotyczącym tego faktu jest pozycja w wykazie wydatków. Nie można jednak dokładnie określić jak wyglądały nabudowane kondygnacje. Zachowane lustracje zamku z wieku XVI wymieniają pokrycie dachu gontem i wieńczącą dach gałkę miedzianą. Na podstawie tego źródła można przypuszczać, iż dach wieży miał formę namiotową. Możliwe były także inne rozwiązania, jednakże brak źródeł nie pozwala jednoznacznie wskazać rozwiązania w przypadku wieży oświęcimskiej.

W trakcie prac budowlanych na początku XVI wieku prawdopodobnie osadzono na południowej elewacji wieży kamienny ostrołukowy portal zachowany do dziś, poprzedzony gankiem na kamiennych kroksztynach. Zapewne również wtedy umieszczono tam zegar wzmiankowany w rachunkach w 1549r.
Istotną zmianą w wyglądzie wieży było nakrycie jej dachem, likwidacja dawnego ganku straży oraz pokrycie tynkiem elewacji wieży i muru obronnego. W lustracji z 1569 roku odnotowano zły stan wieży i konieczność jej reparacji. Wydaje się, że wieża wraz z murami obronnymi mogła zostać potynkowana w ostatnich dziesięcioleciach XVI stulecia lub po pożarze na początku XVII-tego wieku za rządów starosty Piotra Komorowskiego. Jej funkcja obronna wobec nowej techniki wojennej stała się nieaktualna. Zadanie to przejęły niskie dzieła obronne np. basteja, która znajduje się obok. Wieża zachowała jedynie funkcje więzienną w związku z czym nie zmieniony został dostęp do niej po drabinie lub drewnianych schodach.
Likwidację otwartego ganku straży na szczycie wieży wydaje sie potwierdzać sformułowanie w lustracji z 1665r. „wieża cała dachem nakryta” – jakby podkreślenie, że nastąpiła zmiana zwieńczenia. Z tejże lustracji wynika również, że w sto lat później nakrycie wieży stanowiła kopuła kryta gontem.
Jan Stanek w "Dziejach Ziemi Oświęcimskiej" podaje, że w XVII i XVIII wieku wieża służyła jako więzienie. Lżejszą karę stanowiło więzienie na wyższej kondygnacji, zwanej także „wieżą cywilną”. Przypominało ono dzisiejsze areszty, a karę tutaj odbywały osoby pochodzenia przeważnie szlacheckiego. Więzień taki nie był krępowany regulaminem więziennym, mógł w baszcie przyjmować gości, jedynie nie wolno mu było przekroczyć progu wieży. Przechowała sie wzmianka , że w r.1624 w wieży zamku oświęcimskiego odsiadywał karę wieży „urodzony” Piotr Gierałtowski o zabicie „urodzonego” Andrzeja Jordana. Najwyższa kara w wieży dolnej nie mogła przekraczać roku i sześciu niedziel.

Proces niszczenia wieży rozpoczęty prawdopodobnie w ostatniej ćwierci XVIII wieku, przez zaniedbania rządu austriackiego przyspieszony został przynajmniej pośrednio katastrofalnymi wylewami Soły w latach 1805- 1813.
Na najstarszym znanym widoku z XIX wieku wieża przedstawiona jest jako obiekt znacznie obniżony, zdewastowany, bez przykrycia, co potwierdzają również opisy wieży z tego okresu. Prawdopodobnie w wieku XIX, kiedy nie pełniła już roli więzienia, przekute zostało wejście do przyziemia wieży bezpośrednio z dziedzińca zamkowego.

W 1904 roku dzięki Karolowi Kasznemu wieża oświęcimska nie popadła w całkowitą ruinę. Przeprowadzono remont konserwatorski, który miał charakter zachowawczy- utrzymano bryłę budowli w istniejącym zakresie. W pionie lochu zlokalizowano drewniane drabiniaste schody prowadzące na górną kondygnację. Komunikację z wyższym piętrem utrzymano bez zmian opierając drewniane drabiniaste schody na zniszczonym biegu pierwotnych schodów ceglanych, zachowano również dolny bieg schodów prowadzących wyżej odpowiednio do zachowanego poziomu murów. Korona murów została wyrównana przez nadmurowanie warstwy ceglanej w zewnętrznych pasach skrajnych muru jako podwaliny drewnianej więźby 4-spadowego dachu namiotowego, krytego dachówką ceramiczną. Na najwyższej kondygnacji powstało pomieszczenie nakryte otwartą więźbą dachową. Pracom konserwatorskim poddano także elewacje wieży. Lico oczyszczono z lat tynku i przemurowano liczne uszkodzenia, stosując cegłę z rozbiórki, a także współczesną bez nawiązania do układów historycznych. Zachowano górne wejście wraz z kamiennym portalem i kamiennymi reliktami wsporników dawnego balkoniku ( z wyrytą datą remontu 1909) oraz okienka na wszystkich elewacjach. W dolnej strefie elewacji południowej rozległy i głęboki ubytek wokół wtórnego wejścia został wypełniony z licem w wątku tzw. polskim. Podczas tego remontu zostały także wtórnie zamurowane 4 kule armatnie pochodzące z okresu potopu szwedzkiego, kiedy to w roku 1656 Szwedzi zdobyli powtórnie zamek i go spalili.
W 1910r. według relacji Jana Stanka, na dnie wieży, w ziemi i rumowisku znaleziono większą ilość kości, które wybrano i zakopano na miejscowym cmentarzu.

W latach 30-tych XX wieku wybudowano nowe skrzydło zamku, które zajęło całą przestrzeń między starym budynkiem a wieżą wykraczając narożnikiem północno- wschodnim poza łuk linii dawnego muru obwodowego. Narożnik północno- zachodni przylegający do wieży spowodował w okresie późniejszym przez destabilizację podłoża postępujące uszkodzenie muru wieży.

W latach 70-tych przy północnej elewacji wieży wzniesiono garaż, który rozebrano w latach 90-tych. W 1986 roku w związku z planowaną adaptacją wnętrz wieży przeprowadzono wstępne badania architektoniczne najwyższej kondygnacji wieży. Dwa lata później zabytek nakryto nowym, czterospadowym dachem. W 1999 roku wyburzona została północna część budynku zamkowego przylegająca do wieży. W latach 2003 – 2004 przeprowadzono konserwację lica murów wieży, a od 2007r rozpoczął się remont konserwatorski wg. projektu Piotra Thena, który ukończony został w 2010 roku.